Od kwietnia ubiegłego roku zmienił się system rozliczeń prosumentów. Zainteresowane osoby - dotychczasowi i przyszli właściciele fotowoltaiki zaczęli się zastanawiać w jaki sposób net-billing wpłynie na opłacalność fotowoltaiki. Większość była zdania, że w porównaniu do systemu opustów będzie to system mniej korzystny. Czy tak się jednak stało? Wyniki mogą wprawić w zakłopotanie.
Przypomnijmy najpierw na czym polega największa różnica pomiędzy net-billingiem a systemem opustów. W dużym skrócie: w nowym systemie rozliczeń posiadacz fotowoltaiki sprzedaje energię do sieci po rynkowej cenie energii elektrycznej. Aktualnie jesteśmy w okresie przejściowym, w którym to miejsce RCE zajmuje średnia miesięczna cena z danego miesiąca publikowana przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne.
W net-meteringu (systemie opustów) wprowadzoną energię do sieci można było odebrać w pomniejszonym wolumenie o 20% lub 30% w zależności od mocy instalacji. Sieć w tym systemie stanowiła wirtualny magazyn energii, co powodowało, że mikroinstalacje były przewymiarowywane w stosunku do zapotrzebowania na energię w budynku. Nowy system jest bardziej nastawiony na wykorzystanie domowych magazynów energii i zwiększenie autokonsumpcji. Net-billing obowiązuje tych prosumentów, którzy zgłosili swoją instalację fotowoltaiczną do Operatora Sieci Dystrybucyjnej po 31 marca 2022 r.
Net-billing czy system opustów?
Po upływie roku od wejścia w życie net-billingu możliwe jest wyciągnięcie pierwszych wniosków. W Redakcji GLOBENERGIA przeanalizowaliśmy instalację o mocy 5 kW, która wprowadza energię do sieci od lipca do grudnia 2022 r.
W powyższej analizie posłużono się wysokością miesięcznej ceny energii elektrycznej. Ponadto wzięto pod uwagę energię wprowadzoną do sieci, jak i wielkość autokonsumpcji. Dzięki przeliczeniu tych wolumenów na wartości pieniężne możliwe było zestawienie ze sobą opłacalności dwóch systemów rozliczeń. Jak widać na grafice, lepiej wypadł net-billing, a sumaryczny zysk wyniósł 1849 zł. W systemie opustów wynik był o 326 zł niższy (1523 zł).
Czy net-billing jest korzystniejszy? Komentarz eksperta
Wyniki analizy stoją jednak w sprzeczności z wieloma analizami, które pojawiały się w przestrzeni publicznej, również na portalu GLOBENERGIA. Sytuację tę tłumaczy Bogdan Szymański, wiceprezes Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej POLSKA PV. Czy net-metering ustępuje net-billingowi w opłacalności?
“Dalej stoję na stanowisku, że opust jest korzystniejszy o 20-25%, a uzyskane w tej analizie wyniki wynikają z bardzo specyficznej sytuacji, jaką mieliśmy na rynku energii” - wyjaśnia Bogdan Szymański.
Chodzi oczywiście o niesamowity wzrost cen energii elektrycznej w roku 2022 r. Największą wartość rynkowej ceny zaobserwowaliśmy w sierpniu, co pokrywa się z pojawieniem się największych niepokojów na rynku paliw. RCEm wyniosła aż 1 019 zł/MWh. Dla autokonsumpcji i systemu net-meteringu przyjęto średnią cenę brutto na poziomie 77 gr/kWh.
Bogdan Szymański wskazuje, że taka sytuacja prawdopodobnie nie będzie się powtarzać. W systemie opustów korzyści wynikają z ceny, którą mamy w taryfie, a taryfa bazuje na cenach z roku wcześniejszego. Net-billing jednak reaguje na te zmiany natychmiastowo.
“Żeby takie porównanie zrobić całkowicie obiektywnie, to musielibyśmy w jednym systemie wziąć cenę przesuniętą o rok” - komentuje Bogdan Szymański.
Co nas czeka w 2023 r.?
Zdaniem Szymańskiego w 2023 r. z minimalnym wskazaniem, ale korzystniejszy będzie system opustów. Oszczędności wynikające z inwestycji w fotowoltaikę będą w obu systemach bardzo porównywalne. Z czego to wynika? Głównie z tego, że ciągle są w Polsce zamrożone ceny energii elektrycznej. Jeśli w 2024 r. rynek zostanie odmrożony, a taryfy będą opierać się o ceny rynkowe, to system opustów będzie korzystniejszy.
Przy montażu instalacji należy jednak brać pod uwagę szerszą perspektywę eksploatacji fotowoltaiki. To, że w II półroczu net-billing wypadł lepiej, to nie znaczy, że nagle stał się on system nastawionym na przesył energii do sieci. Pamiętajmy, że jednym z celów nowego systemu rozliczeń była transformacja rynku prosumenckiej fotowoltaiki w kierunku magazynowania i autokonsumpcji.
Źródło: GLOBENERGIA.